SCENA TAK BRZMI WROCŁAW 14.07
Co by się stało gdyby Michael Dudikoff zaginął w akcji, dajmy na to we Wrocławiu w 1987 roku, podczas ostatnich największych mrozów stulecia? Czy poradziłby sobie w takich warunkach jak John Rambo w okolicach miasteczka Hope? Tego nigdy się nie dowiemy, ale ścieżka dźwiękowa już jest. Latarnik i Cancer G nazwaliby ten film Zima Stulecia: „Minus 30°C”.
Muzyka Zimy Stulecia jest trudna do gatunkowego szufladkowania. Oscyluje wokół melancholijnej muzyki elektronicznej. Dla jednych będzie to techno, inni usłyszą tu częściej elementy house’u, a to wszystko w towarzystwie muzyki improwizowanej na syntezatory i perkusje. Nagrania zostały zrealizowane 22.11.2021 we Wrocławiu w studiu Izabeli Skrybant-Dziewiątkowskiej (Tercet Egzotyczny). W tym samym miejscu gdzie urodziły się „Kwasy i zasady” zespołu Błoto.
Zima Stulecia to duet, który nie miał mieć żadnych szans na powodzenie. Wiele lat temu, w 2006 roku, jeszcze jako początkujący muzycy (Latarnik ze Świnoujścia, Cancer G z Rycerki Dolnej) spotkali się po raz pierwszy na warsztatach jazzowych w Pułtusku. Gdy dowiedzieli się o tym skąd pochodzą i że dzieli ich niemal 800 kilometrów, mimo ogromnej chemii w graniu, żartobliwie pożegnali się zdaniem: „fajnie się grało!”. Sądzili, że już nigdy się nie spotkają. Nikt z nich wtedy nie przypuszczał, że za kilka lat we Wrocławiu stworzą jedne z najciekawszych współczesnych jazzowych zespołów w Polsce: EABS i Błoto. Co więcej, obaj urodzili się w styczniu 1987 roku. Wtedy miała miejsce ostatnia z historycznych zim stulecia nad Wisłą, która ostatecznie przesądziła o nazwie zespołu. Album „Minus 30°C” to dokumentacja niewerbalnego działania bratnich dusz, a także owoc muzycznej współpracy trwającej nieprzerwanie od 16 lat.