Słowo „orkiestra” jest bardzo poważne i najczęściej kojarzy się z grupą ludzi w barwach monochromatycznych, grających muzykę klasyczną. Na festiwalu WROsound konsekwentnie łamiemy ten stereotyp – u nas orkiestry wygrywają muzykę nowoczesną; przez melomanów zwaną „uliczną”, czy nawet „chodnikową”.

Zaczęło się od naszego house (big) bandu, Electro-Acoustic Beat Sessions, kolektywu najzdolniejszych młodych muzyków we Wrocławiu grających hip-hop. Najpierw, w 2014. roku z Waldemarem KASTĄ, a na następny, siódmym WROsoundzie reinterpretując klasykę z miasta 71 w autorski, niemal jazzowy sposób. O czym świadczy ich wersja Każdy ponad każdym, która swoją premierę miała właśnie na festiwalu WROsound. Panowie grają teraz bardziej kameralnie i jako Night Marks Electric Trio wystąpią u nas także w tym roku.

Na nadchodzącej, ósmej edycji WROsoundu zaprezentujemy orkiestrowe wersje muzyki elektronicznej. Takie jest założenie leżące u podstaw zespołu Sonar – najmłodszego dziecka, prawdziwej chluby U Know Me Records. Pewnie też największego projektu też wytwórni – na scenie teatralnej Impartu wystąpi aż 11 muzyków. Fortepian, smyczki, dęciaki… a cały czas mówimy o najmodniejszej muzyce sezonu. Ich debiutancka, wydana ledwie dwa miesiące temu płyta zbiera fantastyczne recenzje, a na WROsoundzie jako gość specjalny wystąpi nie tylko Mateusz Holak (autor tekstów na Pętlach), ale także Ras z formacji Rasmentalism.

 

O ile Sonar stawia na bogatą aranżację oraz instrumentalizację muzyki elektronicznej, to Pink Freud bierze bity za rogi, aby wydobyć ich esencję nie z komputera, ale prosto z jazzowych trzewi. Ich każdy występ to najbardziej intensywne, niemal fizyczne doznanie koncertowe. Prosty, surowy skład bas/trąby/perkusja zagra kompozycje kultowego dla elektroniki zespołu Autechre. Wojtek Mazolewski charyzmatyczny lider Pink Freud,  co rusz wynajduje nowe sposoby wyrażania swojej muzycznej ekspresji i po podróżach akustycznych w rytmie Polki (Polek?) z Wojtek Mazolewski Quintet, oraz przed chwilą wydanej płyty z duetami Chaos Pełen Idei, powraca do jazzu. Ze strony zupełnie innego gatunku – muzyki elektronicznej. Co wyniknie z tak elektryzującego połączenia? Agnieszka Szydłowska z radiowej Trójki przekonuje, że „Koniecznie trzeba zobaczyć wykonanie tej płyty na żywo, bo wtedy dopiero stoimy twarzą w twarz z ludźmi przekraczającymi swoje możliwości”. Tego typu wrażenia można jednak odczuć tylko na własnej skórze, dlatego 16 i 17 grudnia zapraszamy  do Impartu.

 


foto: Radosław Kazimierczak