Czym są “pszczoły zen”, o których piszecie na swoim profilu w serwisie Bandcamp? To pszczoły, które nie irytuje własne brzęczenie… Odlatują gdzieś z głębokości naszych wzmacniaczy. I mają swoją nimfomatyczną królową kochającą spać, napisaliśmy o tym piosenkę.
Wiecie coś o polskiej muzyce? Zainteresowałem się ostatnio polską sceną eksperymentalną (szczególnie we Wrocławiu), jeśli o to chodzi, ale raczej nie znam żadnego artysty grającego na WROsound (choć czekam na koncert Kristen). Moim zdaniem polskie zespoły nie są zbyt popularne w Czechach, więcej wspólnego mamy z kapelami Słowackimi. Może to Czechy nie są atrakcyjne dla polskich zespołów, sam nie wiem. Ale właśnie teraz planujemy kilka czeskich koncertów z The Kurws i Ukrytymi Zaletami Systemu w grudniu.
W swoich piosenkach nie używacie zbyt wiele wokali. Obawiacie się czeskiej bariery językowej? Mamy kilka piosenek z wokalami, zresztą w języku angielskim. Tylko nasze ostatnie nagrania są instrumentalne, ponieważ ostatnio więcej czasu spędziliśmy robiąc piosenki gitarowe, a one raczej nie potrzebują słów. Bardzo chciałbym pisać teksty po czesku, może kiedyś się to uda. Z mojego punktu widzenia, autentyczność języka słów piosenek na scenie undergroundowej jest w tym momencie bardziej istotna niż jakaś globalna informacja, którą wysyłasz w świat, którą każdy mógłby zrozumieć jeśli przebiłaby się przez akustyczne problemy większości miejsc gdzie gramy. |