1. Jak rozpoznać bałwana-zombie?

Wiesz, jak spotykasz bałwana zombie, to nie masz żadnych wątpliwości, że to właśnie on. Kule śniegu zaczynają się topić, czasem guzik odpadnie, a marchewkowy nos już nie trzyma się tak jak kiedyś. A! Pytasz o zespół 🙂 Nasz martwy śnieżny potwór to trzech facetów, którzy robią dużo hałaśliwych i oldschoolowych dźwięków, krzyczą i tupią jakby scena się paliła.

2. Najdziwniejsze miejsce,  w którym graliście koncert?

Raz nagrywaliśmy „na dziko” występ na pochyłym dachu pięciopiętrowej kamienicy w centrum miasta. Pociągnęliśmy prąd 15 metrowym przedłużaczem prosto z pokoju kobiety mieszkającej na ostatnim piętrze. O dziwo, zgodziła się na pomoc kiedy powiedzieliśmy , że chodzi o projekt artystyczny. Początkowo naszym celem było wyłącznie nagranie materiału video, ale szybko cała inicjatywa przerodziła się w koncert dla gromady ludzi zbierających się pod budynkiem.

3. Jakieś gorące płyty na roztopienie grudniowego śniegu?

Foxygen – We Are the 21st Century Ambassadors of Peace & Magic – gdybyśmy słuchali tego materiału na kasecie, musielibyśmy kupić kilka egzemplarzy na zapas, bo szybko zdarlibyśmy taśmę od ilości przesłuchań. Jest to od długiego czasu nasz nr 1.

Magnificent Muttley – Rear Window – to z kolei coś z naszego podwórka. Jest to dla nas absolutnie pierwsza liga, jeśli chodzi brzmienie. Trzeba tu wspomnieć, że nasi warszawscy koledzy sami nagrali, a potem wydali ten album. Jest klasa!

Nasza muzyka, to dowód na to, że lubimy sobie posłuchać staroci. Dużo staroci 🙂 Pierwszej płyty The Stoogies (o tej samej nazwie) myślę, że nie trzeba nikomu przedstawiać. Nam mocno namieszała w głowach i myślę, że stopi nie tylko śnieg, ale i wszystko, co spotka na swojej drodze.

4. O czym jest “W spirali” – pierwszy film z Waszą muzyką?

„W spirali” to thriller psychologiczny Konrada Aksinowicza, z dobrą historią i doskonałymi zdjęciami. W skrócie: opowiada o parze żyjącej w toksycznym związku, która postanowiła wyrwać się za miasto, żeby oczyścić atmosferę. Po drodze zabierają ze sobą tajemniczego autostopowicza, Tamira. Tu zaczyna się wszystko komplikować. Film był prezentowany na ważniejszych festiwalach w kraju i za granicą. Bardzo cieszymy się z tej współpracy i trzymamy kciuki za kolejne sukcesy tego projektu.